TROSKA O BYT
Znalezione obrazy dla zapytania Poszanowanie chleba

W latach które pamiętam troska  o byt mieszkańców Husowa była wyjątkowa. Ziarno czy chleb otaczane były wielkim szacunkiem. Postrzegano je jako Dar Boży. Wiersz C.K. Norwida „Do kraju tego, gdzie kruszynę chleba, podnoszą z ziemi przez uszanowanie, dla darów Nieba” oddaje szacunek dla chleba, i ten szacunek przetrwał przez całe stulecia na polskiej wsi.

Tak było i w moim domu. Kiedy kromka chleba przypadkiem upadła z stołu na ziemię, matka podnosiła ją skrzętnie i na znak poszanowania "boskiego daru" z szacunkiem całowała. Napisałem „na ziemię”, gdyż w tamtych czasach w większości wiejskich chat nie było podłóg, a tylko ubita wygładzona posadzka z gliny.

Szacunek do chleba przejawiał sie także w zwyczaju zbierania kłosów które upadły na ściernisko po zwózce snopów z pola. Było to zwykle zajęcie dzieci w wieku szkolnym, które wypasały bydło na ściernisku po żniwach. Kłosy zbierano także na polach należących do ks. proboszcza,  gdzie najemni żniwiarze pozostawiali ich sporo. Zebrane kłosy były wówczas własnością zbierającego. Ksiądz proboszcz nie zabraniał owej praktyki.


Dla trudnej pracy żniwnej wyjątkowe wyrozumienie okazywał ówczesny proboszcz Parafii Husów, ks, Julian Bąk. Z kościelnej ambony wyjaśniał iż pilne prace żniwne wykonywane w niedzielę nie sa grzechem. Chodziło tu np. o zwózkę do stodoły zboża czy siana przed nadchodzącą burzą . Był to wyraz troski dla trudnej pracy rolnika, gdy długotrwałe opady zniszczyć mogły zbiory.

Jesienią gospodynie zajmowały się suszeniem owoców na zimę. Suszono je w piecach w których wypiekano chleb. Jabłka, gruszki, czy śliwki doskonale nadawały się do tego. Suszone owoce były ważnym składnikiem wyżywienia, szczególnie zimą. Husów to kraina czereśni, zwłaszcza tych, dziko rosnących, z małymi smacznymi owocami, chociaż niektóre odmiany miały gorzki smak. Były zrywane głównie przez młodzież lubiącą z swojej natury wspinać się po drzewach. Latem przygotowywano z nich smaczny posiłek. Gotowano je z dodatkiem mąki i podawano w tej postaci.

Kiszenie kapusty było zajęciem dla całej rodziny. Główki kapusty należało oczyścić z zbędnych, uszkodzonych przez szkodniki dolnych liści, poszatkować na specjalnej krajalnicy do kapusty, Niekiedy poszatkowaną kapustę ubijano w beczce nogami, zwykle przez starsze dzieci, gdyż taki taniec w beczce był czynnością ryzykowną. Najczęściej jednak kapusta ubijana była specjalną drewnianą pałką. Do poszatkowanej kapusty dodawano niekiedy świeże ogórki, marchewkę, czy zielone pomidory które w husowskim klimacie rzadko kiedy dojrzewały w ogrodzie. Sadzono dużo fasoli, grochu, bobu, które powiązane w wiązki czekały pod strzechą do późnej jesieni. Ich wyłuskiwaniem w długie jesienne wieczory zajmowała się zwykle cała rodzina. Latem zbierano grzyby i borówki.

 

 Sprzęty wiejskiej kuchni . Zdjęcie Wikipedia


Suszono też różne lecznicze zioła. Było to ulubionym zajęciem mojej matki. Skąd znała ich działanie ? Trudno mi powiedzieć. Sadzę że raczej z tradycji, ustnego przekazu niż z fachowej książki. Bywało że po te suszone zioła przychodziła do nas moja nauczycielka pani. Stefania Hepnar, osoba bardzo wymagająca i wśród młodzieży szkolnej budząca duży respekt. Dziś postrzegam panią Stefanię jako ofiarnego, zaangażowanego nauczyciela z powołaniem. W zimowe wieczory gospodynie zajmowały się skubaniem pierza na pierzyny. Hodowano kaczki lub gęsi a także owce. Z owczej wełny przędzono nici na kołowrotku lub wrzecionem i na drutach robiono sweterki. Na kupno gotowego swetra nie było pieniędzy a więc radzono sobie w ten sposób.

Znalezione obrazy dla zapytania cierlica do lnu

   Zdjęcie Wikipedia

W większości gospodarstw zajęciem późnego lata było międlenie lnu na tzw. cierlicy (międlicy) Było to proste urządzenie służące do oddzielania włókien lnu od paźdźierzy. Takie urządzenie posiadali moi rodzice gdyż ojciec świetnie posługiwał sie warsztatem tkackim na którym wykonywal tkaniny z lnu, głównie na domowe potrzeby. Dziś nie jestem w stanie określić z czyjego warsztatu korzystał gdyż własnego nie posiadał. Wykonaną tkaninę rozkładano na słońcu aby wybielala.

 


OCALIĆ OD ZAPOMNIENIA
 
Właściciel tej strony nie aktywował dodatku "Toplista"!
 
,
 
Dziękuję za odwiedziny mojej stronki 20168 odwiedzający
Ta strona internetowa została utworzona bezpłatnie pod adresem Stronygratis.pl. Czy chcesz też mieć własną stronę internetową?
Darmowa rejestracja