STARY KOŚCIÓŁ

http://photos.nasza-klasa.pl/258196/257/main/4dcb842eb4.jpeg

 Zdjęcie z roku  2005. Za dwa lata kościól zburzono

Wiele moich wspomnień związane jest z starym kościołem. W tym kościele przyjąłem sakrament chrztu, pierwszą Komunię którą otrzymałem z rąk ks. Juliana Bąka Ponieważ stał tuż obok drogi którą chodziłem do szkoły, często do niego wchodziłem przed lekcjami na krótką modlitwę. Podobny zwyczaj miała moja nauczycielka, pani Kasia Bar. Szliśmy więc razem z kościoła do szkoły. Tu żegnałem w ostatniej drodze moją matkę na Mszy pogrzebowej. Dzień 3-go czerwca 1973 roku mam ciągle w pamięci.W nim żegnałem mojego ojca i brata Bronisława. Tu odbył się jego slub a także mojej siostry. Tu przyjąłem Sakrament Bierzmowania, a moim świadkiem był puźniejszy husowski kościelny, Stanisław Bembenik, wtedy nie daleki mój sąsiad.


 
Mój świadek do Sakramentu Bierzmowania, Stanisław Bembenik

Ważnym wydarzeniem w życiu parafii były wizytacje biskupów, ks, biskupa Franciszka Bardy czy też husowskiego biskupa, Tadeusza Błaszkiewicza. Jego  kazania nawiązujące do okresu gdy mieszkał w Husowie. Były to ważne parafialne uroczystości którymi żył cały Husów. Stary kościół był świadkiem wielu ważnych wydarzeń.

Podzielę się tu bardzo osobistym wspomnieniem z roku 2007. (w tym roku kościół zburzono) Jechaliśmy z małżonką, jak co roku na urlop do Husowa. Pośpieszny pociąg relacji Szczecin-Przemyśl zwalniał bieg aby zatrzymać się na stacji Łańcut.


 W drodze do Husowa. Jesteśmy już w Łańcucie. Małżonka na peronie a mój jedyny ślad to długi cień na asfalcie


 
W drodze na postój "Taxi "

To miłe uczucie. Jesteśmy prawie jak w domu. Idziemy na skróty przez tory na postój TAXI. Małżonka z  obawą  mówi "a jak nas złapią?" ale idący przed nami  również przez tory pasażer, domyślam się że  z Łańcuta, uspokaja, "proszę pani tu jeszcze nikogo nie złapali" Idziemy więc śmiało przez tory na postój TAXI. Świetnie, jest taksówka. Krótka rozmowaz kierowcą. Za ile do Husowa ? Jak od państwa to 60 zł. odpowiada uprzejmy taksówkarz. Zgoda, jedziemy, ale niech się pan zatrzyma gdzieś obok sklepu spożywczego. Chcemy zrobić małe zakupy. Oczywiście, nie ma problemu. Po chwili zatrzymujemy się, wchodzimy z małżonką do sklepu samoobsługowego tuż obok parku Potockich. Szybkie zakupy, coś na śniadanie które zrobimy już w domu u siostry. Za momęt jedziemy już do Husowa.

Z zaciekawieniem rozglądam się na prawo i lewo, chłonę oczami znane mi widoki z dawnych lat. Po chwili mijamy starą cegielnię w Albigowej gdzie kwitła kiedyś produkcja cegły, wtedy nie widać było w niej śladów życia. Jedziemy obok młyna w którym pracował mój sąsiad Tadeusz Wrona. Dojeżdżał z Husowa do pracy motocyklem popularnej wówczas marki SHL z Suchedniowskiej Huty Ludwików.(Można go było kupić jedynie na limitowane talony wystawiane przez zakład pracy. (marzenie wielu) Po chwili Markowa i wkrótce jesteśmy już w Husowie na Górnicy. Którędy jedziemy ? pyta kierowca. Prosto na dół, przez wioskę, odpowiadam. Po prawej widzę dom mojego szkolnego kolegi, Antka Kramarza. Jego szczyt uszkodzony był w czasie wojny pociskiem moździerzowym. Nieco dalej stara drewniana szkoła i wkrótce po lewej stronie dom Rejzy. Jeden z ładniejszych domów starego Husowa.

Gdy jesteśmy nie daleko pomnika grunwaldzkiego....konsternacja. Nie widzę tak dobrze znanego mi widoku wierzy kościoła. Co się stało? Za moment dostrzegam przykry widok. Ogromna sterta gruzów w miejscu gdzie stał kościół. Wcześniej nie wiedziałem że kościół zburzono.Przyjechaliśmy w półtora tygodnia po tym fakcie. Było to dla mnie bardzo przykre uczucie. Z moich oczu zniknęło coś bardzo mi bliskiego z czym byłem mocno związany przez wiele lat. Wysoka kościelna wieża witała mnie ilekroć przyjeżdżałem do Husowa. Jej znajomy widok oznajmiał, że jestem blisko swojego domu. Wtedy zobaczyłem jej szczyt pokryty blachą, leżący połamany na ziemi, obok sterty gruzów


Wierza która przez całe dziesięciolecia górowała nad husowem, wtedy zobaczyłem ją na stercie gruzów


Z moim bratem Bronisławem przy ruinach zburzonego w 2007 roku kościoła

W książce wydanej w 2011 roku pt. "Wspomnienia z rodzinnych stron" w sprawie miejsca po starym kościele zamieściłem te słowa :
 
Czuję niesmak że miejsce po starym kościele nie jest dziś uporządkowane i otoczone szacunkiem. Nadal jest rumowiskiem porastającym chwastami. Nie świadczy to dobrze o gospodarzach parafii. Brak tu szacunku do  poświęconego  miejsca, a  także  do  ogromnego  trudu  naszych ojców i dziadków , gdyż ich rękoma został on zbudowany. Pracowała przy nim moja matka, wtedy kilkunastoletnia dziewczyna, podobnie jak cała husowska młodzież tamtych czasów. Budowa tamtego kościoła to ogromny wysiłek finansowy i fizyczny tamtej husowskiej społeczności, biednej, ale bardzo pracowitej, ofiarnej. Nie szczędzono wysiłku i czasu aby zbudować nowy, duży kościół. Trzeba było zgromadzić ogromne ilości kamienia na fundamenty i ściany kościoła. Zbierano go wiec wszędzie gdzie to było możliwe. Kamienie wydobywano z husowskiej rzeczki z  potoków i pól. Szkoda że dzieło naszych ojców służyło zaledwie trzem pokoleniom.

Po siedmiu latach ta sytuacja sie zmieniła. Grupa ambitnych husowian nie małym wysiłkiem doprowadziła to miejsce do należnego mu wygladu. Plac po kościele jest uporządkowany i odpowiewdnio zagospodarowany. Tym którzy poświecili tu swój czas i niemały wysiłek należą się słowa uznania i podziękowania

https://www.facebook.com/husowpl/videos/1698894970154201/

Wysiłkiem grupy ambitnych husowian w 10 lat po rozbiórce kościoła, plac został odpowiednio upamiętniony

http://images63.fotosik.pl/1046/44791ffeab39db45gen.jpg

Grupa młodzieży szkolnej z lat wojennych 1941 rok, obok starego koscioła przy schodkach rozebranych w roku ubiegłym gdy zagospodarowywano plac po starym kosciele. Pośrodku, z białym kołnierzykiem moja siostra Emilia zaś w ostatnim rzędzie opiekunka klasy, pani Cependa
OCALIĆ OD ZAPOMNIENIA
 
Właściciel tej strony nie aktywował dodatku "Toplista"!
 
,
 
Dziękuję za odwiedziny mojej stronki 20172 odwiedzający
Ta strona internetowa została utworzona bezpłatnie pod adresem Stronygratis.pl. Czy chcesz też mieć własną stronę internetową?
Darmowa rejestracja